Fala oszustw po ogłoszeniu nowego konkursu Buddy!
Niedawno ostrzegaliśmy przed stronami, które podszywały się pod loterię “7 aut”. Teraz, przy okazji nowego konkursu Buddy, musimy przypomnieć to ostrzeżenie – oszuści znowu wykorzystują popularność influencera i próbują wyłudzić pieniądze od Internautów.
Kamil “Budda” Labudda, znany polski influencer, niedawno ogłosił loterię, w której do wygrania było aż siedem samochodów. To wydarzenie wzbudziło spore zainteresowanie, jednak przyciągnęło również uwagę nieuczciwych osób. Oszuści tworzyli strony, będące podróbką oryginalnego serwisu, na których można było zakupić “losy”. Ostrzegaliśmy o tym kilkukrotnie i przyjęliśmy setki zgłoszeń z tym związanych. Teraz influencer organizuje nowy konkurs, co wiąże się z “powtórką z rozrywki”.
Czym jest nowa akcja?
Influencer rozdaje tym razem sztabki złota o wartości miliona złotych każda.
“– Mogę wam powiedzieć przedpremierowo, że będzie gigantyczna akcja na całą Polskę. Wręcz ja nie widziałem takiej akcji nigdzie indziej na świecie. Będziecie mieli do wygrania – powiem wam – milion złotych osoby niepełnoletnie i milion złotych osoby pełnoletnie.”
“–DOZE 2 MILION GOLD EVENT. To inicjatywa marki DOZE, która odpali dla was… turniej. Pod rozgrywkę przygotowaliśmy całą infrastrukturę online, ale i tą na żywo. Do wygrania 2 mln zł w złocie”
Niestety rosnąca popularność konkursu sprawiła, że cyberprzestępcy masowo zakładają fałszywe konta w mediach społecznościowych, podszywając się pod Buddę. Swoim ofiarom obiecują wysokie wygrane pieniężne oraz inne atrakcyjne nagrody.
Jak rozpoznać, że to próba oszustwa?
Przede wszystkim należy być ostrożnym i nie ufać wszystkiemu, co widzimy w sieci. Pamiętajmy, że znani influencerzy, w tym Budda, komunikują się głównie przez swoje oficjalne kanały. Oszuści to wykorzystują i zakładają podobne konta na platformach społecznościowych (z drobnymi zmianami w nazwie użytkownika lub zdjęciu). Warto dokładnie przyjrzeć się każdemu takiemu profilowi oraz sprawdzić, czy obserwacje/polubienia się zgadzają.
Jeśli dostaniemy podejrzaną wiadomość z “pomocniczego konta” najpewniej będzie to próba oszustwa.
Nie wchodźmy w przesyłane linki i tym bardziej nie wprowadzajmy danych na niezweryfikowanych stronach. Fałszywe platformy internetowe potrafią wyglądać przekonująco i trudno je czasem odróżnić od oryginałów. Dlatego zawsze upewnij się, że masz do czynienia z autentyczną witryną – pomocne w tym przypadku będzie dokładne sprawdzenie adresu URL strony.
Jeśli podejrzewasz próbę oszustwa, nie wahaj się zareagować. Możesz zgłosić podejrzaną działalność nam lub do CERT Polska, jak również poinformować samego influencera o zaistniałej sytuacji. Im szybciej podejmiemy działania, tym większa szansa, że uchronimy innych przed oszustwem.