Wybory w USA. Służby ostrzegają przed dezinformacją
Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego USA (ODNI), Federalne Biuro Śledcze (FBI) oraz Agencja Cyberbezpieczeństwa i Infrastruktury (CISA) wydały wczoraj wspólne oświadczenie, ostrzegające przed nasileniem się zagranicznych działań wpływu, skierowanych na osłabienie zaufania Amerykanów do wyborów. W komunikacie wskazano, że głównym zagrożeniem jest Rosja, a także w mniejszym stopniu Iran.
To właśnie dzisiaj, 5 listopada w USA odbywają się wybory. O fotel prezydencki walczą były prezydent Donald Trump oraz Kamala Harris, która w 2021 roku objęła urząd wiceprezydenta. Sondaże są bardzo wyrównane i dają podobne szanse na zwycięstwo kandydatom Republikanów oraz Demokratów.
Wzmożona dezinformacja
Działania wpływu ze strony zagranicznych przeciwników, a zwłaszcza Rosji, mają na celu wzniecanie podziałów społecznych oraz rozsiewanie wątpliwości co wyborów. Z udostępnionych informacji wynika, że grupy odpowiedzialne za dezinformację, przygotowują i rozpowszechniają nie tylko fałszywe artykuły, ale także filmy, m.in. przez social media. Ich zadaniem jest osłabienie zaufania do systemu demokratycznego w USA. Jakie mogą być efekty takich działań? Strach, a także przemoc, skierowana m.in. przeciwko urzędnikom wyborczym.
„Jednym z przykładów tego typu operacji podanym w oświadczeniu służb jest film sugerujący, że urzędnicy w stanie Arizona zamierzają sfałszować wyniki wyborów. W materiale rzekomy świadek, przedstawia fikcyjne dowody oszustwa, w tym tworzenie fałszywych kart wyborczych na korzyść kandydatki Kamali Harris. Sekretarz stanu Arizona natychmiast zdementował te doniesienia jako całkowicie nieprawdziwe” – komentuje ekspert ds. cyberbezpieczeństwa Wojciech Łupina.
O tym, jak ważne jest pozyskiwanie informacji ze sprawdzonych źródeł i jak działają fake newsy, możesz przeczytać w tym artykule.
Zagrożenie ze strony Iranu
W oświadczeniu zwrócono również uwagę na działania Iranu. Kraj ten, zdaniem służb, prowadził działania skierowane przeciwko kampanii byłego prezydenta Donalda Trumpa. Przypomnijmy – pod koniec czerwca tego roku Politico, The New York Times i The Washington Post otrzymały anonimowe maile. Zawierały one prawie 300-stronnicowy materiał, z informacjami o kandydacie na wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych z ramienia Republikanów, Jamesie Vance’sie. Teheran konsekwentnie zaprzecza, jakoby miał jakikolwiek związek z tymi wiadomościami.
W obliczu rosnącej liczby fałszywych treści zarekomendowano, żeby wyborcy opierali się na oficjalnych źródłach informacji, takich jak urzędnicy stanowi i lokalni.
Według służb działania dezinformacyjne nie skończą się w momencie ogłoszenia wyników wyborów, a mogą dodatkowo nasilić się w nadchodzących tygodniach.
Chcesz być na czasie? W takim razie, sprawdź nasze pozostałe wpisy!
Masz dodatkowe pytania? Aktywuj naszą usługę i odezwij się do nas przez Messenger lub na help@cyberrescue.me.
Źródło: https://www.fbi.gov/news/press-releases/joint-odni-fbi-and-cisa-statement-110424