
PGNiG, Orlen, Baltic Pipe? Tak oszuści wyłudzają pieniądze!
Inwestowanie w kryptowaluty może dostarczać wielu emocji, jednak wiąże się też z wysokim ryzykiem. W sieci powstaje wiele fałszywych platform inwestycyjnych, a PGNiG, Orlen, Baltic Pipe to tylko niektóre z firm, których wizerunek wykorzystują cyberprzestępcy.
Wykorzystywanie wizerunku firm i polityków
Reklamy fałszywych platform często idą w parze z chwytliwym nagłówkiem lub zdjęciem znanej osoby. Zdarza się, że witryna podszywa się pod znany serwis, np. Onet lub Gazeta.pl. Treść na stronie zdecydowanie różni się od tej clickbajtowej w reklamie. Dowiadujemy się, że znany polityk lub celebryta zaczął inwestować na konkretnej platformie i wzbogacił się o znaczną sumę. Wizerunkową ofiarą padają też znane koncerny, np. PGNiG.


Platforma jest oczywiście fałszywa. Na stronie znajduje się formularz kontaktowy, a po wpisaniu swoich danych oszuści oddzwonią z ofertą inwestycyjną. Warto mieć na uwadze, że jeśli pieniądze zostaną wpłacone na konto oszustów, to będzie bardzo ciężko je odzyskać. Kryptowaluty działają na zdecentralizowanych sieciach blockchain, co oznacza, że nie ma jednego organu (np. banku centralnego) odpowiedzialnego za ich zarządzanie lub nadzorowanie transakcji. Jeśli środki zostaną wysłane na niewłaściwy adres lub przejęte przez oszustów, odzyskanie ich jest niemal niemożliwe.
Należy być czujnym, bo takie witryny mnożą się jak grzyby po deszczu! Nigdy nie podawaj swojego numeru PESEL i innych danych z dowodu, nie wpłacaj pieniędzy osobom, które namawiają Cię do inwestowania i obiecują ogromne zyski. Nie instaluj żadnego oprogramowania zaleconego przez fałszywych przedstawicieli! Więcej o inwestowaniu przeczytasz TUTAJ. Sprawdź też naszą listę podejrzanych platform inwestycyjnych.
Co jeśli dane zostały podane?
- w miarę możliwości, unikaj odbierania telefonów od nieznanych numerów i je blokuj
- nie podawaj żadnych informacji o sobie podczas rozmowy
- uważaj na wiadomości typu SPAM, które mogą trafiać na Twój mail i telefon