Patostreamy — niebezpieczne zjawisko w zasięgu Twojego smartfona
YouTube jest platformą, na której możemy znaleźć tysiące inspirujących materiałów wideo. Znajdzie się tu miejsce dla każdego, od fanów sportu, miłośników szydełkowania, aż po pasjonatów astronomii. Niestety wśród tej kolorowej mozaiki treści, kryje się mroczny zakątek — patostreamy. Co to takiego? To internetowe transmisje, prowadzone na żywo za pośrednictwem kamer i mikrofonów. Przyciągają one tłumy gapiów, karmiących się ludzkim nieszczęściem, a także demoralizacją. W tych ciemnych zakamarkach prym wiodą kontrowersyjni bohaterowie, dla których granice dobrego smaku i moralności nie istnieją.
Kim są patostreamerzy?
To często osoby uzależnione od alkoholu, narkotyków, czy hazardu. Wykorzystują, m.in. platformę YouTube do epatowania kontrowersyjnymi zachowaniami, wulgaryzmami, ale również przemocą fizyczną i psychiczną. Na ich transmisjach można zobaczyć, bójki, rozbijanie szklanych butelek na głowach współuczestników, znęcanie się nad zwierzętami oraz spożywanie alkoholu do nieprzytomności.
Pomysł na biznes
Możemy zadać sobie pytanie, dlaczego patostreamerzy w ogóle prowadzą transmisje? Jaki mają w tym cel? Odpowiedź jest oczywiście prosta — pieniądze. Czerpią oni spore zyski, (może to być nawet kilkanaście tysięcy miesięcznie), z „donejtów”, czyli dobrowolnych wpłat od widzów. Im bardziej kontrowersyjne treści publikują, tym większą gromadzą widownię i tym więcej zarabiają. Patostreamerzy przekraczają kolejne granice, często są też do tego zachęcani przez donejtorów, czyli wpłacających. Wszystko po to, żeby nie stracić widza, który z czasem może być znudzony kontentem dającym za mało wrażeń.
Początki
Pierwszym polskim „twórcą”, który przecierał szlaki patostreamingu, był Daniel Magical. Początki jego kariery sięgają 2014 roku, gdy prowadził transmisje z gier. Z czasem na jego filmach, zaczęli pojawiać się członkowie rodziny, nadużywano alkoholu, nierzadko dochodziło do wyzwisk i bójek. Jego popularność rosła, a widzowie przesyłali coraz większe donejty zachęcające do bardziej kontrowersyjnych zachowań. Wielokrotnie podczas streamów musiała interweniować policja. Daniel Magical otrzymał w końcu zakaz sądowy prowadzenia transmisji. Patostreamer jednak nie zastosował się do niego, wskutek czego trafił na rok do więzienia. Obecnie jest aktywny w sieci, m.in. na TikToku.
Wśród wielu podobnych twórców, którzy przewinęli się na platformie, możemy wymienić Bystrzak TV, Rafatusa, Rafonixa, czy Gurala. Ten ostatni prowadził transmisje, podczas których m.in. wchodził na Omegle (witryna do czatów wideo online), gdzie obrażał przypadkowe osoby. Niejednokrotnie namawiał też dzieci, z którymi tam rozmawiał, do rozbierania się. W tym czasie jego streamy śledziło nawet kilkadziesiąt tysięcy osób. Do dostarczenia obciążających dowodów w jego sprawie, przyczyniła się społeczność serwisu wykop.pl, która wysyłała zgromadzone materiały na policję i prokuraturę. Dzięki temu w 2019 roku zapadł wyrok skazujący.
W 2018 i 2019 roku, gdy o sprawie patostreamingu zrobiło się głośno w wielu polskich mediach, YouTube zdecydował się na usunięcie niektórych kanałów prezentujących patologiczne treści.
Oczywiście to tylko niektóre przykłady niechlubnych „twórców”, którzy pojawili się na platformie YouTube. Jak mają się sprawy obecnie?
Streamy IRL i odpowiedź wiceministra
Co to takiego streamy IRL? Są to transmisje, w których twórca, np. spaceruje po mieście, nagrywa i komentuje otaczającą go rzeczywistość.
W sierpniu 2023 roku jeden z youtuberów commentery-newsowych Konopskyy nagłośnił sprawę Kawiaqa, czyli Marcina F. „Twórca” zajmował się robieniem streamów IRL. Podczas tych transmisji, niejednokrotnie prowokował przypadkowo spotkane osoby. Gdy te sprzeciwiały się nagrywaniu lub w inny sposób wyraziły swoją dezaprobatę, spryskiwał je gazem pieprzowym. Takich sytuacji było co najmniej kilkanaście, a wszystko oczywiście trafiało do sieci.
Na jednym ze streamów, zorganizowanym w wynajętym mieszkaniu, Kawiaq wraz z kolegą, nakłaniali 14-letnią dziewczynę do zażywania nieznanych substancji, picia alkoholu i rozbierania się. Obaj mężczyźni dopuścili się również molestowania. Nagrali dziewczynę, gdy była naga w łazience, a następnie wyrzucili jej ubrania za okno. Transmisja została przerwana, gdy pojawił się właściciel lokalu. Następnego dnia odbył się kolejny stream, tym razem w hotelu. Na transmisji oprócz picia alkoholu, można było zobaczyć szarpaninę, podczas której kolega Kawiaqa rozbił szklaną butelkę na głowie będącej z nimi, drugiej dziewczyny. Obaj panowie bardzo szybko opuścili hotel, zapewne ze strachu przed policją. Niedługo potem uciekli za granicę, skąd relacjonowali, że nie zamierzają wracać do Polski. Mimo zapewnień, po krótkim czasie wrócili do kraju, gdzie dzięki sprawnej akcji służb zostali aresztowani 26 listopada 2023 roku.
Z pewnością do zatrzymania patostreamera przyczynił się również youtuber Konopskyy, który nie tylko informował o szkodliwych działaniach Kawiaqa i jego kolegi, ale także zbierał i dostarczał obciążające ich dowody na policję.
Sprawę patostreamera, która zszokowała opinię publiczną, skomentował również ówczesny wiceminister sprawiedliwości Piotr Cieplucha, który na platformie X zamieścił krótkie wideo: „Tak się kończy zgrywanie kozaka. Patostreamerzy, którzy znęcali się nad dwiema dziewczynami i uciekli za granicę zostali ujęci przez policję. Dziś zostaną im przedstawione zarzuty przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach. Dzisiejsza sytuacja pokazała nam wszystkim dokładnie jak kończy się nadmierna pewność siebie”.
Reakcja YouTube
Pomimo oburzających nagrań YouTube nie reagował. Dopiero po kilku dniach, firma zdecydowała o ostatecznym usunięciu kanałów patostreamera, co nastąpiło pod koniec listopada 2023 roku. Dlaczego platforma potrzebowała tak długiego czasu na reakcję, mimo wielu zgłoszeń kanału Kawiaqa przez użytkowników, a także ewidentnego łamania regulaminu? Niestety nie wiadomo.
Papa Smerfik
Patostreamer Rafał Ś. prowadził kanał na YouTube Papa Smerfik, który zgromadził prawie 100 tysięcy subskrypcji i 70 milionów wyświetleń. Mężczyzna, w swoich materiałach wykorzystywał osoby w kryzysie bezdomności, żyjące w skrajnych warunkach, nierzadko uzależnione od alkoholu. Wynajął też dom i nakłonił kilku bezdomnych, żeby w nim zamieszkali. Rafał Ś., niejednokrotnie dostarczał tym osobom alkohol i prowokował patologiczne sytuacje, które były pokazywane na streamach. Wszystko działo się w akompaniamencie pojawiających się donejtów. Niestety było wielu chętnych widzów, gotowych zapłacić niemałe sumy, by skomentować transmisję lub obrazić osoby na niej występujące. Z udostępnionych informacji wynika, że zmarło aż 10 osób, które brały udział w tych nagraniach.
Prokuratura rejonowa w Ełku, w listopadzie 2023 roku, skierowała akt oskarżenia przeciwko patostreamerowi.
Przez długi czas YouTube w żaden sposób nie reagował, jednak w końcu kanał został zdjęty.
Dlaczego ludzie oglądają patostreamy?
Wielu psychologów tłumaczy to ciekawością i chęcią obserwowania czegoś, czego nie doświadczamy w codziennym życiu. Patostreamy dają widzom złudne poczucie wyższości i oderwania od własnych problemów.
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich alarmuje, że głównymi odbiorcami takich treści są osoby w wieku 13-15 lat (84%).
37% nastolatków w wieku 13-15 lat przyznaje, że oglądało patotreści w internecie. 43% ma z nimi kontakt co najmniej raz w tygodniu.
Inne badanie, przeprowadzone przez NASK – Państwowy Instytut Badawczy pod nazwą „Rodzice nastolatków 3.0”, ujawniło również, że tylko 12% rodziców wie o materiałach oglądanych przez swoje dzieci.
Dlaczego młodzież i dzieci oglądają patostreamy? Robią to najczęściej z ciekawości. Młodzi ludzie dowiadują się o nich od znajomych, niektórzy natrafiają na nie przypadkiem, np. przez polecane treści na Youtube. Dla zdecydowanej większości było to niepokojące doświadczenie. 82% z nich, uważa, że tego typu materiały powinny być zakazane.
Z drugiej strony ponad jedna trzecia badanych sądzi, że patotreści pokazują prawdziwe życie.
Według Marii Rotkiel, psycholog, wypowiadającej się na ten temat, podczas programu „Państwo w Państwie”, emitowanym na antenie Polsatu, nastolatkowie nie do końca zdają sobie sprawę, że zachowania na takich transmisjach są patologiczne. „(…) Jeżeli mówimy o tej grupie odbiorców, czyli kilkunastoletnich dzieciach, to jest to czas, w którym dopiero się kształtuje system wartości, empatia i też takie wyczucie co jest dobre, a co złe. Kształtuje się na podstawie modelowania, czyli głównie obserwowania świata. (…) I jeżeli epatowane są takimi treściami to po pierwsze ich rozróżnienie, tego czy, to jest dobre, czy złe się nie kształtuje, jest zaburzone, więc oni co do zasady, nie potrafią tego rozróżnić, ale co więcej, uczą się tego, że to może mieć miejsce”.
Patostreamy to nie tylko rozrywka dla znudzonych. To realne zagrożenie dla zdrowia psychicznego i fizycznego zarówno samych streamerów, jak i ich widzów. Nagminne epatowanie patologią może prowadzić do desensytyzacji* na zło, a nawet do naśladowania obserwowanych zachowań.
Platforma bez kontroli?
YouTube, jako platforma hostingowa, staje przed wyzwaniem balansowania między wolnością słowa a ochroną swoich użytkowników. Patostreamy, choć zgłaszane masowo, często pozostają dostępne, generując wyświetlenia i zyski dla twórców. Zasadne więc wydaje się pytanie, czy platforma bierze odpowiedzialność za treści, które się na niej pojawiają?
Podczas konferencji „Patotreści w internecie – niebezpieczna codzienność naszych dzieci” w maju 2019 r., wypowiedział się również Marcin Olender z Google (właściciela YouTube): “Patostreamerzy to nie youtuberzy, bo to zjawisko powstało na innej platformie, i są oni przez nas tępieni. (…) żaden system nie jest w pełni szczelny, a ludzka pomysłowość jest duża. Wcześniej było np. tak, że livestream z patotreściami po zakończeniu transmisji był usuwany, co powodowało, że zespół, który dostawał zgłoszenie, stwierdzał, że żadnych dowodów nie ma. Musieliśmy sobie poradzić z takimi problemami, algorytmy się uczą, walka trwa, zdecydowanie idziemy w dobrym kierunku” – zapewnił.
Kwestie prawne
Już w tym momencie polskie prawo kwalifikuje niektóre zachowania prezentowane na patostreamach jako czyny zabronione. Nie ma jednak przepisów, które nakazywałyby odpowiedzialność serwisów, umożliwiających taką publikację.
W 2019 roku Ministerstwo Cyfryzacji zapowiadało powstanie specjalnej grupy roboczej do walki z patostreamami i cyberprzemocą.
W maju 2023 roku, do Sejmu wpłynął poselski projekt nowelizacji kodeksu karnego, który przewiduje surowe kary dla pastostreamerów. Autorami tej propozycji była grupa posłów PiS, na czele z Michałem Wójcikiem. Projekt zakładał dodanie do kodeksu karnego nowego artykułu 255b, penalizującego rozpowszechnianie online transmisji obrazu lub dźwięku (albo zapisu takiej transmisji) przedstawiającej popełnienie czynu zabronionego.
„Przedłożona propozycja legislacyjna wychodzi naprzeciw potrzebie kryminalizacji zjawiska patostreamingu. Działalność patostreamerów polega częstokroć na relacjonowaniu atakowaniu osób bądź zwierząt, zmuszaniu do wykonywania kontrowersyjnych, często uwłaczających ich godności czynności. Patostreamerzy niejednokrotnie utrzymują się z darowizn od osób oglądających ich transmisje, a liczba odbiorców dochodzi niekiedy do kilku tysięcy” – podano w uzasadnieniu.
Projekt zakładał, że za prowadzenie patostreamów twórcom będzie groziło do 8 lat pozbawienia wolności. Jeśli taka transmisja będzie prowadzona w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, kara miała wzrastać do 10 lat więzienia.
Co możemy z tym zrobić?
Zjawisko patostreamów jest niezwykle trudne do zwalczenia. Platformy społecznościowe, takie jak YouTube, wciąż nie radzą sobie z tym problemem. Dlatego tak ważne jest, żeby edukować młodych ludzi o zagrożeniach płynących z patostreamów i uczyć ich krytycznego odbioru treści w sieci.
Warto pamiętać, że oglądanie toksycznych materiałów może prowadzić do:
- Zaburzeń emocjonalnych: przez normalizowanie agresji, wulgaryzmów i patologicznych zachowań. Młodzi ludzie, którzy regularnie je oglądają, mogą stać się bardziej agresywni, apatyczni i obojętni na krzywdę innych.
- Zaniżonej samooceny: patostreamy często prezentują negatywny obraz świata i człowieka. Osoby, które je oglądają, mogą zacząć wierzyć, że świat jest wyłącznie złym miejscem, a dobre zachowania są nieopłacalne.
- Problemów z nauką i koncentracją: takie transmisje uzależniają i pochłaniają czas, który młodzi ludzie mogliby poświęcić na naukę lub inne, rozwijające ich aktywności.
- Zachowań autodestrukcyjnych: patostreamy mogą inspirować do naśladowania patologicznych zachowań, takich jak picie alkoholu, zażywanie narkotyków, bójki.
Jak ochronić moje dzieci?
Najważniejsza jest rozmowa. Dowiedz się, co interesuje Twoje dziecko, co ogląda (nie tylko na YouTube).
- Rozmawiaj o zagrożeniach płynących z internetu i patostreamów.
- Edukuj dzieci w zakresie bezpieczeństwa w sieci i krytycznego myślenia.
- Monitoruj aktywność dzieci w Internecie i stosuj odpowiednie narzędzia kontroli rodzicielskiej.
- Wspieraj dzieci w rozwoju pasji i zainteresowań, które będą dla nich zdrową alternatywą od spędzania czasu w sieci.
A jeśli potrzebujesz dodatkowych wskazówek, zajrzyj do naszego poradnika CyberBezpieczny Dzieciak.
Podsumowanie
Niestety, patostreamy nie pozostają bez wpływu na swoich widzów. Szczególnie narażone są młode osoby, które chłoną toksyczne wzorce i mogą zacząć naśladować obserwowane zachowania. Wzrost agresji, wulgaryzacja języka i znieczulenie na krzywdę to tylko niektóre z negatywnych konsekwencji.
Fenomen patostreamów to nie tylko problem YouTube’a. To gorzka refleksja nad kondycją współczesnego społeczeństwa, w którym granice moralne i etyczne stają się coraz bardziej rozmyte. To pytanie nie tylko o cenę rozrywki i granice ludzkiej empatii, ale również o odpowiedzialność widzów i donejtorów, którzy zwiększają popularność takich twórców, a także wprost przyczyniają się do powstawania kolejnych materiałów. Pamiętajmy — bez widza, nie ma patostreamera.
* W uproszczeniu jest to proces polegający na zmniejszaniu wrażliwości lub reakcji na określone bodźce.
Źródła:
https://fdds.pl/_Resources/Persistent/a/9/d/3/a9d3f60edf0bfabffe0276837d9fca36a1574f0d/fdds-raport-patotresc-www.pd
https://bip.brpo.gov.pl/pl/content/patotresci-w-internecie-niebezpieczna-codziennosc-naszych-dzieci
https://www.nask.pl/pl/raporty/raporty/2586,Raport-quotRodzice-Nastolatkow-30quot-2019.html
https://panstwowpanstwie.polsatnews.pl/odcinek/patostreamy-czy-da-sie-je-powstrzymac/
https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1520267%2Cpatostreamer-oskarzony-o-znecanie-sie-nad-bezdomnymi-na-materialach
https://serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia/artykuly/8722853,wiezienie-za-patostreaming-projekt-ustawy.html