Douglas rozdaje perfumy? Coś tu śmierdzi…
Klienci zgłaszają nam fałszywe wiadomości, w których znaleźć można informację o rzekomym konkursie sieci perfumerii Douglas. Jakie dane tym razem próbują wyłudzić cyberprzestępcy?
Flakon Dior J’Adore od Douglas!
W mailu widzimy informację, że zostaliśmy wybrani do wyjątkowego konkursu, w którym możemy wygrać perfumy znanego domu mody. Po wejściu w załącznik, musimy wypełnić na podrobionej stronie krótką ankietę odnośnie częstotliwości i zadowolenia z zakupów w perfumerii. Na koniec wystarczy tylko podać dane teleadresowe i opłacić przesyłkę poprzez podanie danych karty płatniczej – jedyne 13 zł.
Coś tu śmierdzi…
Nie można zaprzeczyć, że kampania została dobrze przemyślana. Na stronie zauważymy bardzo starannie wykonaną reklamę perfum, która może uśpić naszą czujność. Znajdziemy też komentarze osób, które otrzymały już swoją paczkę i są zachwycone z wygranej. Niestety to wszystko iluzja, więc obiecana przesyłka nigdy do nas nie dotrze! Zamiast tego, podając numer i kod z karty, właśnie aktywowaliśmy płatną subskrypcję, która będzie obciążała nasze konto. Co ciekawe, jest o tym nawet wzmianka na stronie:
Opłata zostanie naliczona przez firmę Azure media s.r.o., sprzedawcę handlu elektronicznego zlokalizowanego w Slovakia.
Dokonując tego zakupu, wyrażasz zgodę na 4-dniowe próbne członkostwo w azufinres.com za 13,00 zł i potwierdzasz, że jeśli nie anulujesz w odpowiednim czasie, zostaniesz zarejestrowany na pełne 14-dniowe członkostwo na cena 180,00 zł co 14 dni. Jeśli okres próbny nie zostanie anulowany, opłata w wysokości 180,00 zł będzie naliczana co 14 dni, aż do anulowania członkostwa.
To nie wszystko. Przekazanie numeru telefonu i adresu e-mail może spowodować zwiększoną ilość otrzymywanych wiadomości i połączeń typu SPAM.
Co zrobić, jeśli dane wpadły w ręce oszustów?
- Natychmiast wyzerować limity i zastrzec kartę! Skontaktować się z bankiem i zweryfikować, czy na koncie doszło do nieautoryzowanych płatności.
- Jeśli pobrało pieniądze z konta, należy skontaktować się z podmiotem i poprosić o zwrot (jeśli jesteś naszym Klientem – napisz do nas, a my zrobimy to za Ciebie!).
Zawsze musimy kierować się zasadą “ograniczonego zaufania” – nie wierzyć w okazje, które pojawiają się w wiadomościach lub reklamach. Sprawdzać dokładnie adres strony, na którą wchodzimy. Czy jest to oficjalna witryna danej firmy? Oszuści notorycznie tworzą łudząco podobne do oryginału serwisy i zazwyczaj mają niezwiązany z oryginałem adres WWW.