
Donald Trump ułaskawił twórcę Silk Road
Jak podaje agencja Reutera, Donald Trump, zrealizował swoją wcześniejszą obietnicę wyborczą, ułaskawiając Rossa Ulbrichta, założyciela kontrowersyjnej platformy Silk Road. Ulbricht, odsiadywał karę dożywotniego pozbawienia wolności za stworzenie jednego z największych czarnych rynków w internecie. Został skazany w 2015 roku po procesie, który obserwował cały świat.
Kontrowersje
Trump ogłosił swoją decyzję na platformie społecznościowej Truth Social, opisując Ulbrichta jako ofiarę „politycznych prześladowań”. „Ci, którzy pracowali nad jego skazaniem, to ci sami szaleńcy, którzy próbowali wykorzystać rząd jako narzędzie przeciwko mnie” – napisał.
Decyzja o ułaskawieniu spotkała się z mieszanymi reakcjami. Libertariańska Partia USA, która od dawna apelowała o zwolnienie Ulbrichta, nazwała ten ruch krokiem w stronę wolności. Krytycy podkreślają jednak, że działalność Silk Road wiązała się z handlem narkotykami, praniem brudnych pieniędzy i innymi nielegalnymi aktywnościami, które miały poważne konsekwencje społeczne.
Silk Road
Silk Road, założony w 2011 roku, funkcjonował na sieci Tor, umożliwiając anonimową komunikację i transakcje z wykorzystaniem bitcoina. Platforma szybko stała się miejscem handlu narkotykami, bronią i innymi nielegalnymi usługami, generując obroty sięgające 214 milionów dolarów.
Według prokuratury działalność Silk Road miała tragiczne skutki. Niektóre z narkotyków zakupionych na platformie miały doprowadzić do śmierci użytkowników. Ulbricht, znany w internecie jako Dread Pirate Roberts, był oskarżany również o zlecenie morderstw osób, które mogły zagrażać jego działalności. Jednak brak dowodów na realizację tych zleceń pozwolił obronie zakwestionować te zarzuty.
Tor – co to takiego?
To sieć zapewniająca anonimowość w internecie, umożliwiająca ukrywanie tożsamości i lokalizacji użytkownika. Działa poprzez szyfrowanie danych i przekierowywanie ich przez węzły na całym świecie, dzięki czemu śledzenie ruchu jest utrudnione.
Tor pozwala na anonimowe przeglądanie internetu, omijanie cenzury oraz dostęp do ukrytych usług, często wykorzystywanych przez dziennikarzy, aktywistów oraz informatorów. Choć jest darmowy i skuteczny w ochronie prywatności, jego działanie jest wolniejsze, a sieć bywa wykorzystywana także do nielegalnych celów.
Proces, wyrok i reakcje
Ross Ulbricht przyznał, że stworzył Silk Road jako wyraz „wolnego rynku”. Według jego prawników, w późniejszym okresie zarządzanie platformą przejęły inne osoby. Ulbricht miał być jedynie „kozłem ofiarnym”. Mimo to ława przysięgłych w Nowym Jorku uznała go winnym m.in. rozprowadzania narkotyków i prania brudnych pieniędzy. W 2015 roku skazano go na dożywotnie pozbawienie wolności bez możliwości ubiegania się o wcześniejsze zwolnienie.
Decyzję sądu ostro skrytykowano w kręgach libertariańskich, wskazując, że wyrok był nieproporcjonalnie surowy w stosunku do zarzutów. Teraz, dzięki decyzji którą podjął Donald Trump, po ponad dekadzie spędzonej w więzieniu federalnym w Arizonie, Ulbricht ma szansę rozpocząć nowe życie.
Co dalej?
Ułaskawienie Rossa Ulbrichta ponownie otwiera debatę na temat granic wolności w internecie oraz odpowiedzialności za działania w cyfrowym świecie. Decyzja Donalda Trumpa bez wątpienia zapisze się w historii, podobnie jak sama działalność Silk Road – symbol wolności, ale i jej mrocznych konsekwencji.
Chcesz wiedzieć, co dzieje się w cyberświecie? Zajrzyj TUTAJ!