Australia z zakazem social mediów dla dzieci?
Australijski rząd ogłosił projekt nowatorskich zmian w dostępie do mediów społecznościowych, które mają zablokować użytkowanie tych platform przez dzieci poniżej 16. roku życia. Premier Anthony Albanese podkreślił konieczność wdrożenia restrykcyjnych regulacji w trosce o zdrowie psychiczne najmłodszych. Zakaz miałby objąć m.in. Instagram i Facebook, TikTok, X, a także YouTube.
Nowe przepisy mają zostać wprowadzone pod koniec przyszłego roku. Podczas czwartkowej konferencji prasowej, premier Australii zapowiedział, że projekt regulacji prawnych trafi do parlamentu po 10 października. Co ciekawe, w tej sprawie w Australii panuje ponadpartyjna zgoda, bo Partia Liberalna, która jest w opozycji do rządzących, również udzieliła poparcia dla zakazu.
W ramach przepisów władze opracowują system weryfikacji wieku z wykorzystaniem biometrii oraz identyfikacji rządowej. Dla premiera Albanese to nie tylko próba ochrony dzieci przed treściami, które mogą zagrażać ich zdrowiu psychicznemu, ale też przed promowaniem szkodliwych wzorców, szczególnie w zakresie obrazu ciała i niezdrowych ról społecznych.
„Media społecznościowe szkodzą naszym dzieciom i chcę z nimi skończyć” – powiedział Albanese.
Australia chce surowych regulacji
Warto podkreślić, że nowe przepisy stawiają na rygorystyczne podejście. Dzieci nie będą mogły korzystać z platform nawet za zgodą rodziców. Dodatkowo blokady objęłyby również wszystkie już istniejące konta użytkowników poniżej 16. roku życia. Jak miałoby to działać w praktyce? Na razie nie wiadomo. Trudno też powiedzieć, jak australijski prawodawca chce wyeliminować ryzyko fałszerstw, biorąc pod uwagę, że istnieją narzędzia, które pomagają ominąć weryfikację wieku.
Co na to branża?
Choć zmiany spotkały się z poparciem opinii publicznej, nie wszystkie głosy są zgodne. Digital Industry Group, reprezentująca gigantów technologicznych jak Meta, TikTok i Alphabet (Google), wyraziła obawy. Dyrektor zarządzająca organizacji, Sunita Bose, przestrzegła przed możliwymi skutkami ubocznymi, argumentując, że blokada dostępu może zachęcać młodzież do poszukiwania innych, mniej regulowanych przestrzeni w Internecie.
„Zapewnienie bezpieczeństwa młodym ludziom w Internecie jest priorytetem. Ale proponowany zakaz dostępu nastolatków do platform cyfrowych to odpowiedź XX wieku na wyzwania XXI wieku” – powiedziała.
Zamiast całkowitych zakazów Bose zaproponowała tworzenie platform dostosowanych do wieku użytkowników, co jej zdaniem byłoby skuteczniejszym sposobem ochrony.
Jedna z największych grup zajmujących się prawami dziecka w Australii skrytykowała proponowany zakaz, nazywając go „narzędziem zbyt topornym”. Niektórzy eksperci zwracają też uwagę, że wprowadzenie takich regulacji jedynie opóźni kontakt młodych ludzi z social mediami, zamiast zająć się budowaniem u nich odpowiednich kompetencji cyfrowych.
Jaka czeka nas przyszłość?
Przedstawione regulacje to kamień milowy w zakresie cyfrowej ochrony dzieci. Ich wprowadzenie rodzi jednak liczne pytania. Jak Australia wypracuje efektywny model weryfikacji wieku? Czy podejście to faktycznie przyniesie korzyści, czy też wywoła negatywne konsekwencje? Jedno jest pewne – australijska ustawa wpłynie na globalne podejście do mediów społecznościowych. Z dużym prawdopodobieństwem wyniki jej wdrożenia mogą stać się cenną lekcją dla innych państw.
Chcesz wiedzieć, co dzieje się w cyberświecie? W takim razie sprawdź nasze pozostałe wpisy!